włóczęga
Henry David Thoreau
Dziennik przełożył Juliusz Pielichowski 1837 22 października „Czym się teraz zajmujesz? – zapytał. – Prowadzisz dziennik?”1 Oto więc sporządzam dziś pierwszy zapisek. 24 października Każda cząstka natury poucza, że jedno życie odchodzi, aby ustąpić miejsca innemu. Dąb obumiera w ziemi, pozostawiając po sobie bogatą, dziewiczą próchnicę, która życiodajnej…
Spaleni słońcem II czyli ujrzę to czyli wakacyjny zeszycik dla Magdy (fragm.)
Ujrzę to, serce jednak pozostanie zimne, bo cóż to znaczyć będzie dla mnie już wtedy? Nic przecież zabrać nie będę mógł ze sobą, do grobu wezmę tylko siebie. Ale po co mi latem myśleć o jesieni i o śmiertelności wszelkiego życia? O, Anno-Mario, kto wie, czy to lato…
Prawa człowieka, głupcze!
Pięć używanych t-shirtów w rozmiarze XL z napisem KONSTYTUCJA oddam za jedną nową eSkę z napisem PRAWA CZŁOWIEKA. O prawach tych, nawet jeśli różnie je nazywano, ludzkość przypominała sobie zawsze po wielkich kataklizmach, które sama spowodowała. Po drugiej wojnie światowej ludzkość tak się przejęła, że stworzyła Powszechną Deklarację…
“Po Prostu”, 11 października 1990 r.
Wiersze Jac Po i Piotr Bratkowski zapowiadający rewolucję. Do jej dokonania wyznaczeni są: Marcin Świetlicki, Marcin Sendecki, Jacek Podsiadło, Wojciech Wilczyk, Paweł Marcinkiewicz, Bogdan Prejs, Sławomir Matusz, Paweł Filas, Andrzej Stasiuk, Jakub Ekier, Robert Tekieli, Krzysztof Koehler i Marcin Baran.
86.03.13. Miłość po wódce
Wspomnieniowy komentarz do wiersza o tak obiecującym tytule będzie, uprzedzam, rozczarowujący. Owszem, wiele moich utworów było „z życia wziętych”, ale wiele też pochodziło z sufitu. Kto wie, czy nie najwięcej było takich pół na pół. Możecie mi nie wierzyć, ale rzeczywistość w ogóle nie byłaby poetom potrzebna, gdyby…
Jac Po w poezji i w pieśni. Vol. 1.
Wielką radość sprawiło mi kiedyś znalezienie w sieci mojego wiersza śpiewanego przez zespół KMT. Nie tyle samo śpiewanie mnie ucieszyło, co zapowiedź wygłoszona przez konferansjera, takiego trochę samozwańczego. W zapowiedźcy tym bez trudu rozpoznałem po latach Lecha Lamenta. Mówi on tam samą Prawdę. Tak, spotkaliśmy się na warsztatach…